Translate

niedziela, 7 czerwca 2015

Ból podczas biegania odbiera radość...

Jak to jest, że już nie biegam?
Chciałabym...
Same chęci nie znalazły odzwierciedlenia w kilometrach.
Zdrowie nie pozwala.
Mimo, iż przeciw wskazań brak to... Nie daję rady.
Ból jest tak uciążliwy, że odbiera mi całą radość mniej więcej już na 3 kilometrze...
Próbuję nawet robić testy co tydzień.
Moje podrywy kończą się zazwyczaj tym, że jestem zniechęcona i rozdrażniona.
Jednak mimo to próbuję. W końcu nadejdzie dzień, że pobiegnę tak jak chcę, ból przestanie mnie ograniczać.
Ze smutkiem i rozżaleniem spoglądam na zdjęcia z cudownego czasu kiedy próbowałam być systematyczna i ból był minimalny, nie odbierał radości.




Zostaje mi tylko żyć szczęśliwie... I zazdrościć innym biegaczom. ;(
Jednak to nie tak, że pozostanę bez niczego...
Mam pełno innym zajęć czy pasji..
Pewnie pojawi się nie długo post...z mojego łowienia.. Tak wędkarstwo to kolejna pasja od lat:) 

Łowienie ryb okiem kobiety..zobaczymy co z tego wyniknie :)

2 komentarze:

  1. Ja pięć miesięcy miałam niewydolność oddechową i myślałam, że to przez zmianę otoczenia wielkomiejskiego, na górskie, że zatruta aż tak bardzo jestem spaliną. Przestałam biegać, w klatce piersiowej zaczynało kłuć, radość do życia odbierało, aż w końcu poszłam do lekarza i się okazało, że moja niewydolność jest spowodowana zapaleniem oskrzeli. Czasami nie mamy pojęcia, że możemy coś jednak naprawić.
    Ty jednak nie napisałaś konkretnie co Ci doskwiera, więc mój przykład może okazać się niczego nie wart.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mniej więcej wszystko tyczy się klatki piersiowej... Niedokończone sprawy onkologiczne mogą mieć też tutaj swoją nutę w tym wszystkim. Pozdrawam

      Usuń